Pierwiastki - chillwagon

Pierwiastki - chillwagon

Год
2020
Язык
`polonês`
Длительность
206420

Abaixo está a letra da música Pierwiastki , artista - chillwagon com tradução

Letra da música " Pierwiastki "

Texto original com tradução

Pierwiastki

chillwagon

Ledwo zdałem z chemii, szkoła nic nie zmieni

Cztery koła Porsche toczę po tej samej ziemi

Nie kłamię, spójrz na mój nos, sypie się koks całą noc

Zimne ulice, przetrwa albinos, taki nasz los, cios za cios (cios, a-a-ah!)

Ledwo zdałem z chemii, szkoła nic nie zmieni

Cztery koła Porsche toczę po tej samej ziemi

Nie kłamię, spójrz na mój nos, sypie się koks całą noc

Zimne ulice, przetrwa albinos, taki nasz los, cios za cios (cios, a-a-ah!)

Zawsze spałem na lekcjach, bo poza szkołą ćwiczyłem flow

Sam odkrywałem nowe rzeczy, aż w końcu odkryłem proch (prrr!)

Na pierwiastkowany bardzo, ale młody trap lord

Jestem jak Rick Sanchez, studio to jest moje labo

Biorę ziomali na statek, każdy z nas dobrym wariatem

Nie skończyłem nawet tej średniej, a patrz jaki wpada tu papier

Po-po-po co podatek od marzeń? Nie nauczę jak się nie poparzę

Każdy mój uczeń ci powie to samo

Dzisiaj się uczę pamiętać, nie uczę się uczyć na pamięć (ej!)

Wycisnęli ze mnie poty, ale nauczyli chuj mnie

To dlatego tak jak gąbka wiedzę dziś chłonę w całości (ta!)

Nie nauczyła mnie tablica, lecz moja mama i kumple

Lecz tablicę Dmitrija to wciągałem nosem w kości

Którzy w chuju mieli tę placówkę bardzo tak jak ja

Mie-mie-miesiące absencji, ale nie odczuwam strat (nie, nie, nie!)

Ciekawostką to jest mordo, że nie zdałem z polaka

A dziś piszę wersety, młody polski poeta, ej

Ledwo zdałem z chemii, szkoła nic nie zmieni

Cztery koła Porsche toczę po tej samej ziemi

Nie kłamię, spójrz na mój nos, sypie się koks całą noc

Zimne ulice, przetrwa albinos, taki nasz los, cios za cios (cios, a-a-ah!)

Ledwo zdałem z chemii, szkoła nic nie zmieni

Cztery koła Porsche toczę po tej samej ziemi

Nie kłamię, spójrz na mój nos, sypie się koks całą noc

Zimne ulice, przetrwa albinos, taki nasz los, cios za cios (cios, a-a-ah!)

Latam synu se nad miastem, ej

Szyby w dół, słucham tera nowy master

Czuję w sobie ten pierwiastek, ja liczę świeżą kaskę

Ja mało czym się martwię, choć nie było tak od zawsze

Yeah, yeah, furą dwie paki, jak teleport (piu, piu!)

Yeah, yeah, prześcigam ciągle ten peleton

Bo czuję w sobie, że to jest to

Już mogę skończyć, gdzie mefedron, ale w środku głos (w środku głos!)

Mówiłem: zrób tu więcej coś, w życiu nie tylko papier, sos

Nie-nie ma za darmo nic, nie, nie, zawsze, kurwa, jest coś, zawsze coś

Zawsze coś

Chemia nasza typie w klasach, wypisane pierwiastki na twarzach

Chociaż powtarzałem błędy, klasy nie musiałem powtarzać (nie, nie, nie, nie!)

Jestem upalony na starych zdjęciach (yeah, yeah, yeah!)

Byłem w szkole, nie znaczy wcale, że byłem na lekcjach

Ciągle byłem tam zagrożony, wyjebane, już tego nie zmienię

Każdy godnie czuje niepokój i odczuwam to zagrożenie

Myślę tylko o wielkiej sumie, jakoś nie gryzie mnie sumienie

Coś tam, kurwa mać, wiem o związkach, chociaż nie chodziłem na chemię

Na chemię, ej, ej, na chemię

Ej, ej, eee

Na-na-na chemię, na chemię

Mais de 2 milhões de letras

Músicas em diferentes idiomas

Traduções

Traduções de alta qualidade para todos os idiomas

Busca rápida

Encontre os textos que você precisa em segundos